Muzyka do książek część 3 edycja słowiańska ;)

Czas na kolejny przegląd muzyczny! Dzisiaj w związku ze zbliżającą się premierą powieści "Przesilenie" (to już 9 maja!) przedstawię Wam muzykę, która grała mi w duszy podczas tworzenia całego słowiańskiego cyklu.

Najczęściej potrzebuję podkładu muzycznego, by ustalał rytm pisania niczym metronom i zagłuszał dźwięki codzienności. Muzyka tworzy dookoła mnie niewidzialną barierę (ale za to świetnie słyszalną ;) Jednak przy tym cyklu, muzyka pomagała mi także wejść w świat opisywanych bogów, upirów, boginek oraz często dawno już zapomnianych zwyczajów. Miała dla mnie olbrzymie znaczenie, a powieści mogłyby wyglądać zupełnie inaczej, gdybym nie usłyszała tych utworów.

Na blogu nie starczy miejsca na wszystkie piosenki, więc przedstawię Wam tylko kilka najważniejszych. Dajcie znać, czy wprawiły Was w nastrój słowiańskich przygód!

Szeptucha:

1) Muzyka z gry "Wiedźmin 3: Dziki Gon" - utwór "The Trail"



Nie będę Was zamęczać całym soundtrackiem z gry, ale naprawdę gorąco go Wam polecam. Słuchałam praktycznie na okrągło całego krążka. Miałam oczywiście kilka swoich ulubionych utworów, takich jak "The Trail", jednak spokojnie mogłam po prostu włączyć płytę i... pisać :D Przy tej muzyce słowiańscy bogowie sami powracają do życia na kartkach powieści. Nawet nie trzeba się specjalnie starać!

2)  Muzyka z gry "Wiedźmin 3: Dziki Gon" - utwór "Commanding the fury"



Tak, wiem, powtarzam się, ale jeszcze tylko tego posłuchajcie. Naprawdę warto! :D W  rytmie tego utworu opisałam wszystkie sceny szaleńczego biegu głównej bohaterki przez las.

3) Enej - "Skrzydlate ręce"



Nie wiem, co się stało z tym teledyskiem. Jeszcze nie tak dawno był umieszczony na portalu YouTube w kolorze. Las oryginalnie przedstawiono tam w dzikim fiolecie. W sepii niestety nie jest już taki ładny. A szkoda, bo był moim natchnieniem do fragmentu "Szeptuchy", w którym bohaterka po raz pierwszy miała kontakt z ogniskiem pełnym halucynogennych ziół :D
Pamiętacie ten fragment?

4) Enej - "Symetryczno-liryczna"



Enej, czyli wszystkie sceny potańcówek w cyklu Kwiat paproci :D

5) Donatan - "Budź się"



Jakby mi rapowanie nie przeszkadzało, to stroje i muzyka bardzo mi się podobają. A ten dźwięk rogu!

Noc Kupały:

1)  Muzyka z gry Wiedźmin 3, dodatek "Serce z kamienia" - utwór "Mystery Man"



W międzyczasie wyszedł dodatek do gry "Wiedźmin 3" i to z nowym soundtrakiem. Przecież nie było możliwości, żebym go nie posłuchała! Przy tym utworze rozegrała się cała tytułowa Kupalnocka.

2) Żywiołak - "Oko dybuka"



Cudownie słowiański utwór. Na dodatek główną bohaterką jest Kasia. Jak mogę tego nie uwielbiać? (żeby było jeszcze zabawniej mój mąż ma na imię Janek i sam pokazał mi ten utwór dawno, dawno temu, kiedy nawet nie byliśmy jeszcze parą).

3) Abel Korzeniowski - "Demimonde"



Żerca:

1) Muzyka z anime "Puella Magica"



Ten utwór towarzyszył mi przy opisie słowiańskiego wieczoru panieńskiego. Oj działo się na nim, działo!

2) Muzyka z gry "Wiedźmin 3", dodatek "Wino i krew" - utwór "On the Champs-Desoles"



Zanim skrytykujecie, że znowu Was zadręczam muzyką z tej konkretnej gry, to najpierw posłuchajcie tego utworu. Ja słuchałam go niemalże bez przerwy przy pisaniu "Żercy". Ma w sobie coś uzależniającego, odrobinę mrocznego. Do trzeciej części przygód Gosławy, w momencie gdy jej życie stanęło na zakręcie, pasował jak ulał!

Przesilenie:

1) Muzyka z filmu Amelie, utwór -"J'y suis jamais alle"



Tego utworu słuchałam tworząc bajkę o królowej Juracie.

2) Sam Lee & Daniel Pemberton - "The Devil and The Huntsman"



Słuchając tego utworu widzę Mieszka. A Wy?

3) Kurt Hugo Schneider - "Look what you made me do" oryg. Taylor Swift.



Ten utwór, a raczej jego genialny cover, stanowił tło poczynać głównej bohaterki, gdy miała zmierzyć się ze Swarożycem.

4) Cover utworu "Cichosza"Grzegorza Turnau, w wykonaniu Marcina Macuka i Krzysztofa Zalewskiego.



Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Allegro wykonało wspaniałą robotę. Od mniej więcej roku produkują własne filmy krótkometrażowe, bazujące na polskich legendach. Nie dość, że są bardzo dobrze zagrane i przemyślane, to jeszcze stworzono do nich niesamowite covery znanych polskich utworów. Każdy cover ma oczywiście słowiańskie brzmienie. Wklejam Wam mój ulubiony kawałek, ale gorąco polecam, żebyście sprawdzili też inne utwory.


Co sądzicie o mojej liście? Nie jest oczywiście pełna, starałam się wybrać tylko ulubione utwory. Udało mi się wprawić Was w nastrój poszukiwań kwiatu paproci?


Komentarze

  1. Wyobraziłam sobie teraz książkę, której przekładanie kartek powoduje załączenie się innej, dopasowanej klimatycznie muzyki. To by był czad!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi tam natłok wiedźmina nie przeszkadza, sama go uwielbiam ;) a resztę utworów chętnie przesłucham 💖

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy czytaniu zawsze Żywiołak! Uwielbiam "Noc Kupały", a do sceny nocnych obrzędów płodności przed ślubem "Malinowy chruśniak" Darii Zawiałow <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś czułam, że będzie Żywiołak i muzyka z Wiedźmina lub po prostu Precival. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo! Interesujace, z pewnością przeslucham!
      https://shiracoffeebook.blogspot.com/2018/03/szeptucha-katrzyna-berenika-miszuczuk.html?m=1

      Usuń
  5. polecam klimatyczne GOLDEN GREEN Agnes Obel

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pokochałam Tulia za słowiańszczyznę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cichosza w wykonaniu Krzysia Zalewskiego <3 oddaje tempo i brzmienie ssłów gdy pochłaniam serię Kwiat Paproci.

    OdpowiedzUsuń
  8. A gdzie Slavland, Stworz, Percival Schuttenbach, Аркона, Руян, Heltorh, Radogost, Веданъ Колодъ, Zerivana i Jar? Szczerze, to mi by było ciężko słuchać muzyki do Twoich książek, bo słuchałem ich w wersji audio ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze wstydem przyznaję, że ja większości tych zespołów nie znam. Muszę zdecydowanie nadrobić! :D

      Usuń

Prześlij komentarz