Baba Jaga powraca!
Jak wiecie, już od jakiegoś czasu pracowałam w tajemnicy nad kolejną powieścią. Chyba po raz pierwszy w życiu nie zdradzałam, co właśnie piszę. Jako, że jestem gadułą - utrzymanie języka za zębami stanowiło niemałe wyzwanie ;) Między innymi też z tego powodu zniknęłam na chwilę ze wszystkich mediów społecznościowych.
Teraz już mogę Wam zdradzić ten sekret. Już 15 maja w księgarniach pojawi się "Jaga". A o czym będzie opowiadać?
W największym skrócie - to historia Jagi, zanim stała się Babą Jagą.
Młoda Jarogniewa obejmuje w Bielinach stanowisko szeptuchy po śmierci swojej babci Radomiły. Zabiera ze sobą zeszyt z przepisami, trochę podręczników i głowę pełną opowieści babci o demonach i upirach. Rodzina nie akceptuje jej wyboru. Głównie dlatego, że jej przeprowadzka łączy się ze zerwanymi zaręczynami. Dodatkowo niedoszła panna młoda musi poradzić sobie z niechętnymi jej mieszkańcami Bielin. A jakby tego jeszcze było mało, ktoś okrada chatkę jej babci, akurat w momencie, gdy na horyzoncie pojawia się podejrzanie dużo upirów.
Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy młoda szeptucha o ciętym języku sobie z tym wszystkim poradzi, to koniecznie sięgnijcie po "Jagę".
Długo zastanawiałam się, czy pisać tę powieść. Podczas tworzenia cyklu Kwiat paproci postać Baby Jagi z bohaterki drugoplanowej, a nawet momentami trzecioplanowej ;) stała się jedną z ważniejszych osi całej historii. Muszę Wam zdradzić, że często coś takiego mi się przytrafia. Postacie nieoczekiwanie przejmują kontrolę nad tekstem, stopniowo pokazując mi, że mają o wiele więcej do powiedzenia, niż sama początkowo zakładałam.
Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce podczas pisania cyklu diabelsko-anielskiego. Diabeł Azazel z postaci negatywnej i pobocznej, niespodziewanie postanowił przejąć kontrolę nad powieścią (a nawet i całym światem ;)

Z drugiej jednak strony nie chciałam ciągnąć w nieskończoność historii Gosławy i Mieszka. Od początku planowałam stworzenie czterech tomów, mniej więcej odpowiadających kolejnym porom roku i ważnym dla Słowian świętom. Poza tym głupio mi już było piętrzyć przed nimi kolejne przeszkody. A niech już odpoczną i nacieszą się sobą!
Jednak Jarogniewa nie dała mi tak łatwo odejść. Jej postać przewijała się przez cały cykl, raz na jakiś czas wspominając, często dość enigmatycznie, o swojej przeszłości. I to właśnie jej przeszłość tak bardzo mnie zaintrygowała. Jaga chciała zaciekawić Gosławę, a tymczasem to ja wpadłam jak śliwka w kompot. Jaką była kobietą w wieku Gosławy? Czy była tak samo nieporadna? A może wręcz przeciwnie, od dzieciństwa miała w sobie żyłkę bizneswoman? W jakich okolicznościach poznała Mszczuja? A Swarożyc? Czy ukazał jej się tak samo jak Gosławie?
W końcu Jaga wygrała. Nie miałam wyboru. Musiałam usiąść do pisania, żeby pozbyć się jej z głowy. Akcja powieści rozgrywa się w jej młodości, czyli w latach siedemdzieciątych, w rytmie muzyki zespołu Queen, ABBA czy Aerosmith. Udało mi się nawet wspomnieć o jednym z moich ulubionych filmów - mianowicie musicalu "Grease" :D
Podczas pisania nie mogłam się także powstrzymać, by nie wspomnieć kilka razy o postaciach, które pokochaliście w cyklu Kwiat paproci. Swoje małe "cameo" ma nawet Mieszko. Jestem ciekawa, czy znajdziecie podczas lektury wszystkich bohaterów, których usiłowałam przemycić.
Jeśli chcecie poznać dwudziestoczteroletnią Jarogniewę, zobaczyć Mszczuja w dzwonach, a także dowiedzieć się dlaczego warto mieć kiełbasę jałowcową w lodówce, to koniecznie sięgnijcie po powieść "Jaga". Premiera już 15 maja.
Powieść możecie nabyć w przedsprzedaży na STRONIE.
Cudnie niech Pani pisze, wszystko chętnie czytam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMyślę że wciągnie mnie tak samo jak reszta cyklu. Lecz mam niedosyt jeśli chodzi o wiki beletha kleo i azazela, a zwłaszcza azazela tak samo jak jaga jego osobowość jest ciekawa. Ten szalony diabeł jeszcze nie jedno by nam pokazał czekam cierpliwie :D
OdpowiedzUsuńAle Super! Właśnie zamówiłam na stronie Empiku i już odliczam do maja!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać! ♥
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam "Szeptuchę" 2 lata temu przed samą maturą, żeby mieć coś słowiańskiego na wszelki wypadek jako motywy na maturę i się zakochałam w historii Gosi i całej reszty ♥
Pozdrawiam cieplutko!
CUDOWNIE!!! Ta seria to najlepsze ,co przeczytałam w ostatniej dekadzie. Myśl o rozstaniu z tym klimatem bolała mnie niemal fizycznie. A tu taka niespodzianka. Autorko, dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńWlasnie 'pozeram' Zerce... i juz sie fiesze ze jak skoncze z nastepnym tomem to bede miala cos jeszcze... Podziwiam... Jestes mega utalentowana
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać ,,Jage,, i mam nadzieję, że to nie koniec! Uwielbiam Pni książki
OdpowiedzUsuńZasadniczo sprawa wygląda tak.... kiedy tylko zobaczyłam "Jagę" na półce w księgarni chwyciłam po nią szybciej niż mrugam i popędziłam jak wariatka do kasy, jakby co najmniej ktoś miałby wydrzeć mi ją z rąk. Tak bardzo byłam spragniona tej historii. Pochłonęłam ją w jeden dzień i czuję, że uspokoiłam wewnętrzne ssanie i niedosyt po zakończeniu serii kwiatu paproci, niestety jestem pewna, że nie wystarczy mi to na długo dlatego też mam nadzieję, że będzie Pani chętna opowiedzieć nam o reszcie przygód uwielbianej przez wszystkich Jagi. Pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów!
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać "Jagę". Książkę wręcz "pożarłam" ☺Mam nadzieję, że to nie koniec. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam Pani Kasiu,
OdpowiedzUsuńChciałam Pani podziękować za napisanie cudnej książki "Jaga". Właśnie skończyłam ja czytać i już nie mogę się doczekać kiedy kolejny Tom z cyklu Kwiat paproci trafi w moje ręce. Książek czyta się z zapartym tchem i wielkim trudem jest się od niej oderwać. Dziekuje😉
Przeczytałam "Jagę" jednym tchem. Jestem zafascynowana.Rewelacyjna książka. No, i.... Pobiegłam do księgarni po następną Pani autorstwa -"Noc Kupały". Gratuluję. Już jestem fanką Pani twórczości.
OdpowiedzUsuńCzytałam na raty bo, na samą myśl o tym że się skończy było mi słabo. Przepiękna.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę czytać powieść o sympatycznej i haryzmatycznej Jarogniewie ☹️ Okropnie mi smutno z tego powodu, ale nadzieja umiera ostatnia i liczę na Pani kolejne książki z cyklu kwiatu paproci. Jestem ciekawa dalszych losów Gosi, Mieszka, Jagi oraz małego boga ognia 😁 Serdeczne pozdrawiam Pani Katarzyno 🙂
OdpowiedzUsuńCharyzmatycznej * 😉
OdpowiedzUsuńJaga pożarta !
OdpowiedzUsuńI co dalej ??? Błagam o ciąg dalszy !! Bo jakaś panika mnie ogarnia !
Ja również skończyłam Jagę ii..szkoda że to tyle! Ale bardzo się cieszę, że mogłam trafić na tą serię Pani Kasiu, bo pisze pani GENIALNIE. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego ;*
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać „Przesilenie”, ostatnią część z serii „Kwiat Paproci” i aż się popłakałam, że to tyle...:) zamówiłam „Jagę” i nie mogę się doczekać aż trafi w moje ręce! :* tak bardzo kocham tę serie! Może kiedyś napisze Pani co stanie się z synem Gosi i Mieszka...czy zostanie bogiem ;) z tych emocji już dziś nie zasnę :* pozdrawiam Pani Kasiu bardzo ciepło! Ma Pani ogromy talent i wyobraźnie :)
OdpowiedzUsuńKiedy można spodziewać się kolejnej części serii: "Kwiat Paproci"? bo już nie mogę się doczekać kolejnych losów bohaterów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńA to wszystko po to, żeby przekonać dr Miszczuk do opowiedzenia reszty przygód bieliniańskiej społeczności
:D
A może by z Jagi zrobić trylogię, albo tetralogię? Tak tylko piszę 😉
OdpowiedzUsuńTak!!! Bardzo bym chciała doczekać kontynuacji Jagi
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, całą serię,,Kwiat paproci" przeczytałam jednym tchem, gdyby nie to ,że trzeba zająć się dziećmi, domem ...i pójść do pracy to skończyłabym szybciej, niemniej czytając jeden tom już nie mogłam doczekać się następnego, w związku z tym moje pytanie brzmi czy losy Jagi będą kontynuowane, bo młodość to tylko fragment jej fascynującego życia. Z utęsknieniem czekam na ciąg dalszy
OdpowiedzUsuń